Archiwum 14 lutego 2004


lut 14 2004 14 luty świeto (nie) zakochanych
Komentarze: 4

widać ze to świeto zadomowiło sie juz w naszym kalendarzu juz bardzo mocno, co jeszcze ok 15-20 lat temu wydawało sie raczej niemożliwe, a czy w tamtych czasach ludzie sie nie kochali? no własnie, czy ludzie juz tak sie zapomnieli że potrzebują by na kartce kalendarza było napisane=>dzien zakochanych co za tym idzie=> okaż uczucie swojej miłości. ludzie juz tak sie zapomnieli ze własnie potrzebują takiego przypominacza, by sqmać ze ooo własnie dzis kupie jej/ jemu kwiatka spedzimy razem dzien i bedzie si! dla mnie to conajmniej fałszywe! moze mam staromodne podejscie do kwestii miłosci, ale moim zdaniem 3ba ją okazywać codziennie, w każdej mozliwej chwiliiiiiii trzeba starać sie kochać, tych którzy na to zasługują! Ludzie zapominając o tym potrzebują własnie takiego dnia by se przypomniec, by zrobić wyjątek od reszty dni i być miłym dla innych. to są skrajne przypadki, bo jednak w dla prawdziwego uczucia nie są potrzebne żadne waletynki czy siakies inne świeta. Gdy sie juz kocha to 364 dni w roku (lub gdy ilośc włamań i kradzieży jest większa to 365dni gdyż to jest rok przestępczy:) tak, gdy sie kocha to 12 miesięcy w roku, 7dni w tygodniu 24godziny na dobe 60 minut na godzine i 60 sekund na minutę!!!! to jest czas miłości i czas próby dla niej. Tak wiec bynajmniej jest to świeto zakochanych, paradoxalnie właśnie w ten dzien 14.02 to własnie samotni dostrzegają swoją sytuację, to własnie wtedy zastanawiają sie czemu tak jest, to własnie wtedy marzą o czyms o kimś kto spedził by z nią nie jeden dzien lecz całą wieczność... tak wiec świeto to raczej niezakochanych niz kochających sie.           Jednakze nie ma co gadac, gdy jest sie z kims to ten dzien to istny wypas! Miałem tylko (aż) raz obchodzic go należycie, to było rok temu, kiedy byłem z karoliną, heh to miało wtedy sens, kiedy sie to czuje to wszystko wygląda inaczej, w sumie i tak mam szczescie ze mogłem choć raz spedzić w "należytym stanie" walentynki. Fajnie było...ale to niestety przeszłość. poźniej myślałem ze z kolejną "oazą moich uczuć" bede mogł spedzic te dzisiejsze walentynki, noale jak wiadomo spedzam je jako sing' choć jeszcze niedawno myślałem ze bedzie inaczej, ale świat sie kreci i mnie wywalił z kolejki podpisanej "M" Wiem jednak ze jest takich facetów i lasek jak ja wiele, dlatego wszystkich was pozdro!!! a dla tych którzy są razem, życze wielu gorących i miłosnych chwil nie tylko czternastego lutego. Lof&pis!

 

 

 

 

 

bolkiemwmur : :